wtorek, 15 grudnia 2009

Data egzaminu na maklera papierów wartościowych

Kiedy następny egzamin na maklera?

Najbliższy egzamin na maklera papierów wartościowych oraz egzamin uzupełniający odbędzie się 21 marca 2010 r.

Przypominam, że aby do egzaminu przystąpić należy złożyć lub przesłać wypełniony odpowiedni wniosek rejestrowy wraz z jedną fotografią oraz dowód wpłaty opłaty egzaminacyjnej, która wynosi:
1) 500 zł w przypadku egzaminu na maklerów papierów wartościowych,
2) 150 zł w przypadku egzaminu uzupełniającego.

Od dnia 1 grudnia 2009r. obowiązują nowe wzory wniosków o wpis na listę maklerów papierów wartościowych, listę doradców inwestycyjnych oraz listę maklerów giełd towarowych.

Zakres materiału zostanie podany tradycyjnie na 90 dni przed samym egzaminem, na pewno będę o tym informował na blogu, chociaż nie spodziewam się większych zmian w porównaniu do lat ubiegłych.

Więcej informacji znaleźć można na stronie Komisji Nadzoru Finansowego

piątek, 27 listopada 2009

Mnożniki wartości przyszłej z egzaminu na maklera.

Poniżej publikuję mnożniki wartości przyszłej - dokładnie takie same jak na egzaminie na maklera. Są to skany wykonane przez mojego kolegę, który zdawał w październiku 2009.
Mnożniki są powszechnie dostępne w internecie, ale spotkałem się z pytaniami od kilku osób czy aby nie wyglądają one inaczej na egzaminie.
Jedyna różnica jest oczywiście wizualna, wszystkie wartości są niezmienne.

wtorek, 24 listopada 2009

Licencja maklera – pierwszy krok do kariery w finansach czy niepotrzebny przystanek?

Licencję maklera giełdowego możemy potraktować dwojako.

Pierwsza z wersji to taka, jaką sam zakładałem na początku, mianowicie chciałem usystematyzować i wzbogacić własną wiedzę finansową. Jeżeli wpisze w CV, że sam inwestuję na GPW to będzie to miało większe znaczenie, gdy dodam, że posiadam licencję maklera. Wszystko wydawało się proste, do momentu podjęcia przez mnie nauki do egzaminu.

Zakres materiału tam wymagany jest nie tyle bardzo duży, ale przede wszystkim ogólny i co gorsza niepraktyczny. Jest to mocne stwierdzenie, ale wystosowałem je po rozmowie z kilkoma praktykami zawodu. Każdy z nich powiedział, że umiejętność rozwiązywania zadań nie przydaje im się w pracy w ogóle. Sam fakt, że na egzaminie nie można mieć rozbudowanych kalkulatorów a jedynie takie jakich używamy w szkole podstawowej jest uciążliwy, nie mówiąc o tym, iż wszystkie wzory musimy znać na pamięć - a jest ich wiele!

Oczywiście ktoś może powiedzieć, że każda licencja się przyda w poszukiwaniu pracy i ogólnie trzeba ich mieć jak najwięcej. Trudno się z tym nie zgodzić, mimo wszystko wolałbym postawić bardziej na rozwój osobisty niż naukę dla „papierka”. Tym bardziej nie interesuje mnie potem praca w charakterze prowadzącego kurs na maklera, bo nie o to mi chodzi w tym zawodzie. Warto sobie odpowiedzieć co mi da licencja maklera – podkreślam słowo „mi” - nie pracodawcy tylko mnie samemu. Czy będę potrafił lepiej inwestować, czy poznam lepiej rynek, a może po prostu da mi to pewność siebie w dziedzinie finansów i ułatwi zdobycie kolejnych tytułów?

A może tylko zabierze niepotrzebnie pół czy też rok z życia poświęcony na przygotowania, podczas, gdy można by w między czasie zdecydować się na choćby studia podyplomowe czy wybrać licencję innego typu? W takim wypadku byłby to tylko niepotrzebny przystanek w karierze finansowej.

Każdy powinien sobie sam postawić tego typu pytania i na podstawie odpowiedzi zdecydować czy do egzaminu warto się przygotowywać. Jak widać są cechy pozytywne ale i wiele negatywnych.

Analiza problemu egzaminu i pracy jako makler za pomocą pięciu sił Portera, daje do myślenia. Wystarczą te 3 punkty:

- Groźba wejścia nowych konkurentów

- Siła walki konkurencyjnej w danym sektorze

- Groźba wejścia na rynek substytutów

Kwestię konkurencji opisałem już poprzednio – maklerów przybywa z każdym egzaminem, a odsetek pracujący w zawodzie po zdaniu egzaminu maleje. Patrząc na inne licencje, które zdać jest trudniej, bariera wejścia w przypadku maklera nie jest tak wysoka, problem pojawia się w momencie, gdy chcemy awansować wyżej.

Do egzaminu maklerskiego na pewno warto się przygotowywać, bo jest on stosunkowo łatwy w porównaniu do innych. Tym samym uświadamia jaka wiedza będzie od nas wymagana w dalszej edukacji. Największą trudnością dla mnie jest zdanie samego egzaminu a nie opanowanie materiału – ujemne punkty, błędy komisji (patrz liczne pozytywnie rozpatrzone odwołania), niepraktyczność zdobytej wiedzy.

Nadal jednak do egzaminu się przygotowuję, choć z o wiele mniejszym entuzjazmem. Wiedza zdobyta podczas tej nauki na pewno się przyda, jestem w trakcie studiowania książek, które podałem we wpisie Literatura wymagana na egzamin maklerski – prawa jeszcze nie uczę się w ogóle.

Powyższe wątpliwości, które może kogoś dziwią (mnie samego chyba też) sprawiają że zaczynam myśleć o innej drodze do pracy w sektorze finansowym – o tym więcej w kolejnych wpisach.

Póki co zapraszam do dyskusji wszystkich, którzy mają podobne i przede wszystkim przeciwne do mojego zdanie.

piątek, 30 października 2009

Kurs na maklera inaczej – czyli stowarzyszenia i szkolenia finansowe

Mimo, iż internet oraz książki są ogromną kopalnią wiedzy na temat wszelkich form inwestowania, to warto korzystać ze szkoleń oraz seminariów. Poznajemy tam ludzi o takiej samej pasji jak nasza i zdobywamy wiedzę wprost od ekspertów i praktyków rynku, często też są to informacje, których w innych źródłach nie znajdziemy.
Śmiało mogę polecić dwa stowarzyszenia „low profit”- czyli takie, w których koszty są naprawdę niskie a większość pokrywają sponsorzy:

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych – najbardziej znane w Polsce stowarzyszenie, działające w głównych miastach Polski. Koszt to jedynie roczna opłata członkowska (60 lub 90zł w zależności od wieku) i po jej uiszczeniu w większości wykładów uczestniczymy za darmo, podczas gdy wstęp dla osób spoza to każdorazowo od 50-100zł. SII ma rozbudowaną bazę sponsorów, oferuje wiele zniżek dla członków, w tym w biurach maklerskich (np. w Aliorze) i księgarniach. Zapraszani są na wykłady maklerzy i analitycy, czyli osoby bezpośrednio z rynku, posiadający praktyczną wiedzę.
Zazwyczaj każde całodniowe szkolenie ma swojego sponsora, co umożliwia im mocne ograniczenie kosztów. I tak przykładowo na Wrocławskim Dniu Inwestycji sponsorem było Cinema City, tam też miały miejsca spotkania, za darmo można było obejrzeć film na koniec, skorzystać z bufetu i dostać najświeższą prasę – w zamian wystarczyło wysłuchać 30 minutowej prezentacji spółki.
Podobnie było innego dnia na prelekcji "Inwestowanie w dobie kryzysu dla zamożnych klientów" - całość przeprowadzona przez Kredyt Bank, stąd obecność ich materiałów promocyjnych.

Byłem już na kilku spotkaniach organizowanych przez SII (tylko we Wrocławiu) i jestem w pełni zadowolony z członkostwa, a koszt składki zwrócił mi się już dawno - szczerze polecam zaznajomić się z ofertą Stowarzyszenia w Waszych miastach!

Stowarzyszenie Analityków Technicznych Rynków Finansowych – działające rok stowarzyszenie, powstałe z inicjatywy Pawła Śliwy - dyrektora sprzedaży DM XTB. Koszty opłat to każdorazowo za szkolenie, ale są to sumy w granicach 100zł, więc praktycznie płacimy tylko za koszty wynajęcia hotelu w centrum miasta na 10 godzin i katering w przerwach kawowych. Na początku miałem obawy, że będzie to poboczny projekt XTB mający na celu promocję, ale nic z tych rzeczy - o tym domu maklerskim nie było ani słowa, a wręcz przeciwnie Paweł dzielił się wiedzą inwestorom niedostępną.

Stowarzyszenie te organizuje spotkania w cyklu AT DAY w głównych miastach Polski, na które zapraszani są eksperci i praktycy rynku. Naprawdę warto pójść jeżeli interesują nas zagadnienia z tematu, który będzie akurat omawiany(program możemy znaleźć na stronie internetowej). Całość jest bardzo dobrze zorganizowana, a i frekwencja o wiele wyższa niż na spotkaniach SII – polecam!



Inne szkolenia, które są darmowe lub bardzo tanie to te organizowane przez domy maklerskie.
Przykładowo sam się wybieram za tydzień na szkolenie wspomnianego wyżej XTB we Wrocławiu - jeden dzień jest dniem wstępu wolnego dla wszystkich, drugi tylko dla klientów. Będzie to moje pierwsze szkolenie z XTB, ale program już teraz mi odpowiada.
Polecam sprawdzić czy Wasz dom maklerski organizuje takie szkolenia.

Oczywiście warto też należeć do wszelkich kół naukowych przy ośrodkach akademickich.



Płatne szkolenia finansowe.
Nie wspomniałem o nich z kilku powodów. Przede wszystkim nigdy nie polecam czegoś, czego sam nie doświadczyłem – a na żadnym płatnym (w sensie nie "low profit") szkoleniu nigdy nie byłem. Nie chodzi tutaj o cenę, choć jest ona zazwyczaj wysoka, ale specyfikę szkoleń finansowych. Jak wszyscy wiemy wskaźników i metod finansowych mamy wiele, ale nie każda przynosi korzyści - stąd nie potrzebuję, by ktoś mi mówił coś co chcę usłyszeć, a tak często się zdarza. Chciałbym się tam dowiedzieć konkretnie jak inwestować skutecznie, a nie słuchać wiedzy, którą i tak mam w książce, i to od osoby, która żyje z opłat za naukę innych, a nie z inwestycji.
Dlatego wierzę w takie stowarzyszenia jak te Pawła Śliwy, gdzie przychodzi osoba, która uzyskała w konkursie parkiety stopę zwrotu ponad 1000% (tysiąc) – więc mam pewność, że jest to praktyk. Na szkoleniu innych można zbić duże pieniądze - czego dowodem są zwłaszcza amerykańscy spece od motywacji.

Warto odnieść to do szkoleń stricte maklerskich i zadać sobie pytanie czy chcemy by nas uczyli ludzie pracujący w tym zawodzie, czy bezrobotni maklerzy, którzy organizując szkolenia za 3500zł znaleźli sobie sposób na utrzymanie.

piątek, 23 października 2009

Egzamin na maklera - tegoroczne wyniki.

Znane są już wyniki ostatniego w tym roku egzaminu na maklera.

Miał on miejsce w październiku i przystąpiło do niego 374 kandydatów na maklera, a zdało 86. Jest to najlepszy wynik od 2004 roku.
Trudno jest w tej chwili powiedzieć czy był on spowodowany wyjątkowo dobrym przygotowaniem kandydatów do licencji maklerskiej, czy może nieco łatwiejszymi pytaniami. Poprzedni egzamin w marcu tego roku zdało 65 osób. Najwięcej uzyskanych punktów to 209 na 240 możliwych, egzamin zdało w sumie 5 kobiet.

Podsumowanie roku 2009

Odbyły się już dwa przewidziane w tym roku egzaminy na maklera. Do obu łącznie przystąpiło 817 kandydatów, najwięcej spośród ostatnich lat. Oznacza to, że liczba osób z licencją maklerską w Polsce powiększyła się w roku 2009 o 151 osób. Lista ta jest jawna i każdy może ją pobrać ze strony KNFu.

Wnioski

Tak jak pisałem powyżej, nie wiem jeszcze co jest powodem tak dużej zdawalności, po udostępnieniu październikowych pytań na pewno będę miał już swoją opinię.

Nasuwa mi się jednak inny wniosek, mianowicie iż egzamin trzeba zdać w najbliższym terminie. Konkurencja na rynku rośnie coraz bardziej i elitarny wydawać by się mogło zawód staje się coraz powszechniejszy, co zawsze przyczynia się do ogólnego popsucia rynku pracy.
Innymi słowy – im więcej licencjonowanych maklerów, tym trudniejsze będą testy i tym trudniej będzie znaleźć pracę w zawodzie.

niedziela, 18 października 2009

Kurs na maklera giełdowego

Robić czy nie robić?

Oto pytanie, które zadaje sobie wiele osób, z jednej strony materiału jest tyle, że z chęcią skorzystalibyśmy z pomocy kogoś kto nam go poda w przyswajalnej porcji, a z drugiej strony taka pomoc kosztuje od 2.500 do 4.000, więc wybór nie jest prosty.
Kursów w Polsce mamy kilka, generalnie w głównych miastach typu Kraków, Wrocław, Warszawa czy Poznań, dodatkowo każdy z nich jest inaczej prowadzony, przez inne osoby i różnie kosztuje.


Cena kursu

Najtańsza oferta na rynku jaką znalazłem, to kurs w Krakowie, trwa on 60 godzin podczas niecałego miesiąca, gratis dostajemy materiały, (które są i tak darmowe w internecie), zajęcia są w grupach po 9 osób i mamy możliwość konsultacji nawet po zakończeniu kursu.
Cena2250 zł, studenci mają zniżkę 11%, czyli wychodzi 1999 zł.
Ponadto otrzymujemy zwrot połowy opłaty egzaminacyjnej (obecnie 500 zł) pobieranej przez KNF, w przypadku zdania egzaminu w pierwszym terminie po szkoleniu.

Najdroższe oferta należy do Związku Maklerów i Doradców (ZMiD). Kurs prowadzony jest w Warszawie, a łączna liczba godzin to aż 93!
Kurs można odbyć w zależności od modułu który nas interesuje:
  • zagadnienia prawne, etyka w zawodzie maklera (25 godz.) – 1200 zł
  • obrót giełdowy, techniki notowań (16 godz.) – 900 zł
  • matematyka finansowa, rachunkowość (24 godz.) – 1200 zł
  • analiza papierów wartościowych, doradztwo inwestycyjne (24 godz.) – 1200 zł

Całkowity koszt kompletnego kursu to 4000zł ze zniżką 5% dla studentów.
Wychodzi prawie 2 razy drożej, ale i godzin jest więcej, nie mówiąc o tym, iż ZMiD ma swoją renomę.

Mamy też do wyboru inne kursy, których cena waha się między 2250zł a 4500zł, powyżej opisane to najbardziej skrajne oferty.


Kiedy pójść?

Biorąc pod uwagę, że nasza nauka zajmie co najmniej 6 miesięcy, to ważne jest kiedy pójdziemy na kurs. Jedni wolą już na samym początku, by od razu wiedzieć czego się uczyć, inni w połowie, by móc się już sprawdzić, a inni znowu przed samym egzaminem, by traktować kurs jako powtórkę materiału.


Moim zdaniem nacisk na kursie powinien być przede wszystkim położony na część matematyczną – chodzi o to byśmy nauczyli się rozwiązywać zadania praktycznie w 100%, tak aby ewentualne błędy łapać jedynie w części prawnej. Jednakże łatwym to zadaniem nie będzie i wie to każdy, kto za moją namową kupił książkę Jajugi i Sobczyka.
Ponadto część prawna może się zmienić do egzaminu, poza tym możemy się jej nauczyć sami w domu, korzystając z powszechnie dostępnych darmowych materiałów (patrz poprzednie wpisy).

Problem w tym, że to na kursie dowiemy się, czego mamy uczyć się ze szczególnym naciskiem. Przykładem tutaj jest fakt, iż w latach poprzednich o wiele więcej było pytań z regulaminu giełdy niż z kodeksu cywilnego, który liczy o wiele więcej stron. Jasno wynika z tego, że lepiej skupić się na wybranych pozycjach prawnych zamiast uczyć się wszystkich, problem tylko, by wiedzieć których.

Podsumowując – są osoby, które uważają, iż kurs na maklera jest absolutnie zbędny, inne bardzo go sobie cenią, tak więc wszystko zależy od nas samych, wielkości naszych portfeli oraz dostępności do miejsca, w którym kurs się odbywa.


Jest jeszcze jeden ukryty plus kursu – jeżeli już na niego wydamy, te przykładowe 3 000 zł, to na pewno przyłożymy się w domu do nauki ;-)

środa, 30 września 2009

Testy na maklera papierów wartościowych


Wiemy już jak wygląda sam egzamin, znamy też zakres wymaganej literatury oraz rozporządzeń i ustaw, pora więc zapoznać się z pytaniami jakie padły na dotychczasowych egzaminach.

KNF ponownie przychodzi nam tutaj z pomocą, publikując na swojej stronie internetowej testy wraz z odpowiedziami z lat poprzednich w formacie pdf. Jest ich tam dość sporo bo od roku 2000, na chwilę obecną link prowadzący do tych testów znajduje się TUTAJ

Warto się z testami zapoznać już na samym początku by wiedzieć czego się spodziewać na egzaminie (jeśli ktoś się nie zniechęcił zakresem literatury to ostatnia próba przed nim teraz).
Przede wszystkim należy pracować z testami podczas nauki do egzaminu, dzięki temu będziemy wiedzieć na jak bardzo szczegółowe – bądź ogólne – pytania musimy się nastawić, co zacznie ułatwi naszą pracę.

O ile z pytaniami teoretycznymi wątpliwości nie będzie to problem może się pojawić w przypadku zadać – fakt, że mamy podaną poprawną odpowiedź nie sprawia, że umiemy sami rozwiązać zadanie.
Metodę i sposób rozwiązywania możemy znaleźć na forach internetowych, jak choćby na investock.pl (jest tam kilkunastostronicowy temat o tym, radzę przejrzeć cały) oraz goldenline.pl.
Sam będę korzystał z obu i z czasem kompletował odpowiedzi do każdego pytania matematycznego.

Raczej nie widzę sensu publikacji tych kalkulacji na blogu, zwłaszcza że sam wezmę je w większości z internetu, ale w razie wątpliwości proszę pisać.

niedziela, 13 września 2009

Literatura wymagana na egzamin maklerski.


KNF podaje nie tylko zakres materiału wraz z listą wymaganych ustaw i rozporządzeń, ale też listę pozycji książkowych wraz z oznaczeniami wymaganych rozdziałów. Aktualny plik można znaleźć na ich stronie, dla ułatwienia wymienię te pozycje jeszcze raz:

1. E.F. Brigham, L. C. Gapenski – „Zarządzanie finansami. T.1 i T.2”, PWE 2000 (T.1:
rozdz. 4, 6–7; T.2 rozdz. 18).
2. J. Gajdka, E. Walińska – „Zarządzanie finansowe: teoria i praktyka. T.1 i T.2”, FRR 2000
(T.1: rozdz. 3–10; T.2: rozdz. 11, 13, 18, 20).
3. E.J. Elton, M.J. Gruber – „Nowoczesna teoria portfelowa i analiza papierów
wartościowych", WIG PRESS 1998 (rozdz. 13, 18–20, 24–26).
4. F. Fabozzi – „Rynki obligacji: analiza i strategie”, WIG PRESS 2000 (rozdz. 1–5, 7, 17–
20).
5. J. Hull – „Kontrakty terminowe i opcje: wprowadzenie”, WIG PRESS 1999 (rozdz. 1–5,
7–15).
6. R. Haugen - "Teoria nowoczesnego inwestowania", WIG PRESS 1996 (rozdz. 1–4, 7, 11–
15, 21–22).
7. K. Jajuga, T. Jajuga "Inwestycje: instrumenty finansowe, ryzyko finansowe, inżynieria
finansowa", PWN 1998.
8. F.K. Reilly, K.C. Brown – „Analiza inwestycji i zarządzanie portfelem T.1 i T.2”, PWE
2001 (rozdz. 1–2, 4, 8, 11–13, 15–16, 18–20, 22–24, 27).
9. M. Sobczyk – „Matematyka finansowa. Podstawy teoretyczne, przykłady, zadania”,
PLACET 2001.
10. Szablewski A., Tuziemek R. (red.) – „Wycena i zarządzanie wartością firmy”, POLTEXT,
2005 (rozdz. 5).
11. M.R. Tyran – „Wskaźniki finansowe”, Dom Wydawniczy ABC 1999.


Na liście mamy pozycje raczej niedostępne w pierwszej lepszej księgarni i na na pewnie nie najtańsze. Warto zauważyć iż często potrzebnych jest nam tylko kilka rozdziałów i w przypadku gdy potrzebujemy tylko kilka z nich należało by się zastanowić nad sensem ich kupna całej książki.

Którą więc książkę wybrać? Docelowo wszystkie, ale spróbujmy nieco uporządkować tą alfabetycznie ułożoną listę.

Sam przede wszystkim zamówiłem "Inwestycje" Jajugi (poz.7), głównie dlatego, iż wymagana jest cała książka, ponadto jest ona tania (za używana zapłaciłem 30zł) i dostępna nawet na allegro.
Zakupiłem tez „Matematykę finansową” Sobczyka – krążą po niej rożne opinie, tzn niektórzy uważają wzory tam podawane za trudne i czasem nieprzydatne, jednak z racji faktu iż z matematyki czuję się najsłabiej wolę już od razu zacząć się tego uczyć. Cena także jest zachęcająca, bo niższa od Inwestycji Jajugi.
Następnie kupować na pewno będę też „Kontakty terminowe” Hulla (poz.5), a to dlatego, iż ponownie jest łatwo dostępna po przystępnej cenie (ok 80zl) a wymagane jest 13 rozdziałów z 17, więc praktycznie cała książka. Poza tym osobiści chcę jak najszybciej poszerzyć wiedze w tej materii.


Dalsze zamówienia zrobię po otrzymaniu i wstępnym zapoznaniu się z powyższymi dwiema pozycjami. Co do reszty książek to na chwile obecną ich dostępność wygląda następująco:

poz.1 – jest, i to w różnych wydaniach, starsze jest 3 tomowe i o wiele tańsze, ale Brigham pisał go z innym autorem pod tym samym tytułem
poz.2 – nie udało mi się znaleźć (szukałem aukcje i sklepy internetowe)
poz.3 – na allegro za 200zł, w księgarniach 250. Dodatkowo spotkać można adnotacje, że książka jest drukowana na życzenie, więc raczej nakładu dużego nie mają.
poz.4 – dostępna w sklepach internetowych, cena około 150zl
poz.5 – kupuje, patrz wyżej
poz. 6 – sytuacja identyczna jak z pozycją nr.3
poz. 7 – kupuje, patrz wyżej
poz. 8 – obowiązkowa jest większość rozdziałów, cena także niska (75zl) więc prawdopodobnie kupię
poz. 9 – kupuję, patrz wyżej
poz.10 – potrzebny tylko jeden rozdział, więc łatwiej będzie znaleźć ją w bibliotece
poz. 11 – książka wymagana w całości, cena poniżej 100zł, prawdopodobnie kupię

Na chwilę obecną opinia dotycząca książek jest wyłącznie moją własną, powstałą po analizie spisu treści, ceny i dostępności.
Poszukam i popytam o lektury które naprawdę się przydają i są dobrze napisane, sam też zrecenzuje na pewno pozycje przeczytam, więc zachęcam do powrotu na blog.

wtorek, 8 września 2009

Zakres materiału wymagany na egzaminie na maklera.

Zakres materiału jest bezsprzecznie duży, żeby nie powiedzieć ogromny.
Sam mam za sobą studia na kierunku prawniczym więc nie raz musiałem zdawać duże egzaminy, ale z taką ilością się nigdy nie spotkałem. Że egzamin jest trudny dowodzą statystyki, zdawalność egzaminu nie przekracza 20%, a przecież nie przystępują do niego ludzie przypadkowi.

Do rzeczy.
Zakres materiału jest zawsze publikowany na stronie KNF'u co najmniej na 90 dni przed danym egzaminem. Wymagana jest znajomość przepisów prawa obowiązującego na miesiąc przed przeprowadzeniem egzaminu. Stąd też metoda nauki, polegająca od rozpoczęcia od prawa i na prawie skończeniu, na wypadek ewentualnych zmian w legislacji.

Szczegółowy wykaz możemy znaleźć w komunikacie Komisji Egzaminacyjnej, zamieszczonym w formacie pdf na stronie KNF'u – dla ułatwienia LINK
Polecam wszystkim zainteresowanym zdawaniem pobranie tego komunikatu już teraz by od początku wiedzieć czego się spodziewać!

Materiał możemy podzielić na 4 części:
  1. Przepisy prawne – rozporządzenia i ustawy, podobno aż 50% pytań jest z tego działu, co zweryfikuje sam jak przejdę do przerabiania testów z lat ubiegłych.
  2. Zasady funkcjonowania giełdy – regulamin GPW oraz zadania z obliczania kursów zamknięcia, otwarcia itp.
  3. Matematyka finansowa – zadania, zadania, zadania....
  4. Etyka – zasady etyki zawodowej i kodeks dobrej praktyki, wydaje się być najłatwiejszą z części

W pierwszym załączniku KNF podaje szczegółową ilość ustaw potrzebną do egzaminu.
Jest to spory zakres materiału, bardzo szczegółowego i trudnego do zapamiętania, bo tak naprawdę nigdy nie wiadomo który ustęp będzie w pytaniu, więc trzeba opanować wszystko.
Jedyny plus to fakt iż wszystkie ustawy w najnowszych wersjach można łatwo znaleźć w internecie.

Tak łatwo nie będzie ze zdobyciem pozycji książkowych, o czym napiszę w następnym poście.


Jak wygląda egzamin na maklera papierów wartościowych?

Sprawa podstawowa - jak wygląda sam egzamin na maklera?


Zwięźle i konkretnie opisze go w podpunktach:
  • odbywa się dwa razy do roku (na wiosnę i jesień) w Warszawie,
  • organizuje go Komisja Nadzoru Finansowego
  • jeden etap, trwa 3 godziny
  • 120 pytań, każde z czterema wariantami, tylko jedna poprawna: dobra odpowiedź to 2 punkty, zła to minus jeden, brak odpowiedzi - zero
  • aby zaliczyć egzamin trzeba zdobyć minimum 160 punktów
  • koszt 500zł (150zł w przypadku egzaminu uzupełniającego)
  • minimum średnie wykształcenie
  • zakres tematyczny podzielony na zadania matematyczne i oraz zagadnienia prawne
  • data egzaminu podawana jest przynajmniej na 90 dni przed
  • aby zapisać się należy pobrać wniosek ze strony knf'u i wypełniony wysłać wraz z dowodem wpłaty

Tyle podstaw - dowiedziałem się czegoś ciekawego czego nie znajdziecie w żadnym informatorze:
na egzaminie dostaniemy prócz czystej kartki i ołówka także soczek, batonik i kanapkę ;-)
A tak na poważnie na biurku będą też na nas czekały tablice finansowe i kalkulator - najprostszy z istniejących, i tylko takiego można używać!

Jednym z powodów dlaczego ten egzamin jest taki trudny jest, prócz ogromu materiału co opisze w kolejnym poscie, reguła ujemnych punktów wspomniana wyżej. Nie można czegoś niewiedząc liczyć na ślepy traf i zakreślać dowolną odpowiedź. Pogorszy to tylko naszą sytuacje odejmując nam punkty, stąd lepiej zostawić pytanie bez odpowiedzi. Jest to dodatkowe utrudnienie w zdobyciu minimum 160 punktów.

Podane przez mnie informacje są aktualne na dzień ich pisania - proszę weryfikować je ze stroną KNF'u jeśli czytasz tego bloga z kilkumiesięcznym opóźnieniem.

poniedziałek, 7 września 2009

Zostać maklerem, czyli stąd ten blog.

Jeżeli chcesz zdobyć licencję maklera bądź zorientować się w temacie wymagań oraz potrzebnej wiedzy to dobrze trafiłeś!
Postanowiłem zdobyć licencję maklera papierów wartościowych - zacząłem od paru godzin atakowania google różnymi frazami z tym zawodem związanymi. Informacji jest wiele - problem w tym że są rozproszone po forach albo reklamach firm oferujących szkolenia.
Zamiast to wszystko drukować, spisywać, eksportować do pdfów itd zdecydowałem się ułatwić życie sobie i innym z takimi samymi ambicjami.
Mianowicie założyłem tego bloga by stworzyc kompedium wiedzy na temat egzaminu maklerskiego, jego przebiegu, wymaganych materiałów, literatury, szkoleń, zadań - słowem wszystkiego co uda mi się znaleźć a będzie wartościowe.