Urząd Komisji Nadzoru Finansowego opublikował wczoraj (widać pracują w niedziele) pakiet 10 zmian mających odbiurokratyzować rynek kapitałowy.
Są w nim propozycję typu ułatwienia rejestracji agentów ubezpieczeniowych (wnioski online), zniesienie rejestracji niepublicznych FIZów, ograniczenie liczby aneksów do prospektów itp.
Wśród tych propozycji jest zapis o usunięciu licencji maklera papierów wartościowych i doradców inwestycyjnych.
Dla mnie sytuacja robi się absurdalna - każdy z nas znajdzie kilkanaście przykładów biurokracji o wiele bardziej utrudniającej życie niż licencja maklera i doradcy inwestycyjnego.
Nawet na rynku kapitałowym, który rzekomo chce odbiurokratyzować KNF, nikomu wydaje się egzamin nie przeszkadzać. Wnioskuję to z danych podanych w ostatnim biuletynie Związku Maklerów i Doradców, który to przeprowadził badania wśród podmiotów zatrudniających osoby z licencjami maklera i doradcy. Zainteresowanych zachęcam do lektury, dostępnej TUTAJ
Chyba na rynku kapitałowym a nie kapitanowym :)
OdpowiedzUsuńJestem za tym, przecież ta licencja niczego nie daje klientowi i tak on ponosi ryzyko końcowe.
OdpowiedzUsuń